piątek, 12 lipca 2013

Rozdział 20

*Oczami Nialla*                                                                                 27.08.2013r.

Trasa była bardzo męczące, ale mieliśmy ogromne wsparcie ze strony dziewczyn. Co prawda często rozmawialiśmy z nimi na Skypie, ale bardzo się za nimi stęskniliśmy i nie mogliśmy się doczekać spotkania z nimi. Wreszcie  wylądowaliśmy. 5 złodziejek naszych serc przyjechało po nas na lotnisko. Rzuciły się nam w ramiona.

-Tęskniłam za tobą. - odrzekła Paulina, gdy wreszcie odlepiła się ode mnie.

-Ja bardziej. - droczyłem się z nią. Nawet w dresach wygląda jak bogini. Niesamowita osoba. Z zamyślenia wyrwał mnie głos Daddy'ego :

-To co? Jedziemy cała paczką do nas? - nie usłyszał sprzeciwu, więc po godzinie byliśmy w naszym domu. Patrycja, Dominika i Paula nie były jeszcze tu, więc oprowadziliśmy je.



Dzisiaj nie było imprezy (jak zazwyczaj bywało po trasie :) ), tylko każdy siedział ze swoją połówką u siebie w pokoju. Oprócz nas, oczywiście, bo ja zabrałem zielonooką do kuchni. Jedliśmy, śmialiśmy się, rozmawialiśmy.

-Paulina, czy Ty..no....na pewno chcesz być ze mną? - zacząłem niepewnie.

-Czemu pytasz? - zapytała zdezorientowana.

-Bo ja chcę wiedzieć, czy Tobie nie będą przeszkadzać te wszystkie trasy, koncerty, wywiady, ...fanki...

-Niall....- usiadła mi na kolanach i ujęła moja twarz w swoje miękkie, małe dłonie. - Niczego nigdy nie byłam bardziej pewna. - spojrzała mi w oczy, pocałowała mnie i uśmiechnęła się, lecz po chwili posmutniała. - Ale...jest jeden problem...

-Tak?

-Całkowicie wszyscy straciliśmy poczucie czasu. Za kilka dni koniec wakacji, co oznacza...

-Że wracacie do Polski... - dokończyłem smutny.

-Właśnie. - pokiwała głową. Siedzieliśmy chwilę w ciszy. Za moment dziewczyny i chłopaki zeszli ze schodów i panie oznajmiły, że jadą.

-Tak szybko? - zapytał smutny Liam.

-Tak, bo my....-zaczęła Patrycja, wyrywając się z objęć stęsknionego Louisa.

-Mamy próbę, kochanie. - dokończyła Danielle.

-Wy? Razem? Przecież nie tańczycie ze sobą w parze. - zażartował Daddy, nie chcąc wypuścić swojej ukochanej z ramion.

-No tak, ale....ćwiczymy pewien układ. Dan mnie zaprosiła do współpracy, tak na rozruszanie mnie, wiesz, nie ważne. - wymigała się zakłopotana Patrycja.

-A wy też musicie już iść? - dopytywał Zayn, ale Pezz posłała mu znaczące spojrzenie, które zrozumiał.

-Dominika ma próbę i chcę jej pomóc. Wiesz, ona dopiero się wkręca. - oznajmiła Perrie.

-Tak, dokładnie. - potwierdziła Domi.

-No dobra, ale ty, Paulina chyba nie masz nic ważnego, więc może zostaniesz? - objął ją jednym ramieniem. - Poopowiadałabyś nam, co te wariatki wyrabiały, gdy nas nie było. - wskazał ręką na resztę dziewczyn. - Bo mam wrażenie, że to Ty jesteś Mummy Directioner. - uśmiechnął się przyjaźnie.

 Wszyscy zamilkli. Nie mieliśmy dla niej wymówki, bo przecież pracowała ze mną, a nie mogliśmy się wydać. Na szczęście sytuację uratowały Dan i Pat.

-O, na pewno. Sama w domu z pięcioma facetami? Co tu by się działo? Jeszcze by powiedziała, co wyrabiałyśmy, kiedy was nie było. Kobieca Solidarność. Pary z ust nie puści. - Danielle wzięła Paulinę za rękę i oprowadziła do reszty dziewczyn, którym puściła oko.

-Liaś, ty kobieciarzu. - Patrycja poczochrała jego czuprynę - A ty przypadkiem nie wolałbyś zostać z Dan? Paula jest już zajęta przez tego oto blondyna. I chyba on łatwo jej nie odda. - puściła do mnie oko.

-Dobra, dziewczyny spadamy. Pa, chłopcy. - pogoniła je Perrie i szybko uciekły od dalszych pytań Daddy'ego. Pożegnaliśmy się z nimi i zostaliśmy sami.

-Chłopaki, mamy problem. - zacząłem rozmowę.

-Co się stało? - zapytał Liam, już poważnie.

-Chodzi o Dominikę, Paulinę i Patrycję. - wtrącił się Harry.

-A wy skąd wiecie, o co mi chodzi? - zapytałem zdziwiony.

-Bo teraz my też z Nimi o tym rozmawialiśmy. - odrzekł Louis.

-Dobra, chodzi wam o nie, ale o co konkretnie, bo nadal nie wiemy. - spytał Zayn, patrząc na Liama, który też miał to samo wrażenie. Opowiedzieliśmy im o tych wakacjach, samolocie, domu i powrocie. Ogólnie - wszystko. Gdy skończyliśmy, siedzieliśmy smutni, próbując wywołać burzę mózgów, ale nam nie wychodziło.

-No, więc teraz musimy się z nimi pożegnać. - odrzekłem już zrezygnowany.

-Ej, to nawet lepiej! - ucieszył się Liam.

-Że już nigdy się z Nimi nie zobaczymy?! - oburzył się Louis.

-Nie, wy nie rozumiecie. To dobrze, że muszą się wyprowadzić z tego domu. Namówimy je, żeby zostały, bo w końcu chcecie, żeby z wami były, no nie? - pokiwaliśmy głowami - No właśnie. One zostaną tu, z nami w Londynie, a zamieszkają z wami. - sprostował Zayn. Widocznie zrozumiał, o co chodzi.

-Z nami, ale gdzie? - dopytywał się Harry.

-No, tutaj...W tym domu.... - zaproponował Liam.

-Ale przecież nie pomieścimy się tu wszyscy. A poza tym, Dan i Pezz mogą być o nie zazdrosne, bo one jakoś z nami nie mieszkają. - dodałem.

-Dom mamy duży, a ja....to była tylko kwestia czasu, kiedy zamieszkamy z Danielle razem, bo...przed trasą się jej oświadczyłem.

Szczęki nam opadły. Dopiero po kilku minutach odezwał się Louis :

-Czemu nic nie wiedzieliśmy? Czemu nam nic nie powiedziałeś?

-No, wiecie...Jakoś tak nie było okazji. - tłumaczył się Liam, ale wszyscy rzuciliśmy się na niego i zaczęliśmy mu gratulować.

-Stary, wiedziałem, że nie wytrzymasz i pierwszy odpadniesz. - zażartował Lou, klepiąc go po plecach.

-Daddy się żeni! - krzyczał Harry.- Liam, teraz dopiero nieźle wpadłeś.

Mimo tych wszystkich żartów, cieszyliśmy się z jego szczęścia. Dopiero, gdy emocje opadły, odezwał się Zayn :

-Mój pokój też się zwolni, bo zamieszkam z Perrie. Też chciałbym się jej oświadczyć, ale może jeszcze nie teraz.

-Czyli że mamy cały dom dla siebie, a one mogą się tu wprowadzić? - upewniłem się, a Liam i Zayn pokiwali twierdząco. - To super! - ucieszyłem się i zrobiliśmy wspólne tulenie.

-Ej, chłopaki....Yyyy...a to nie jest dość dziwne? - zapytał niepewnie Daddy.

-Eeee...o mnie i Harrym i tak piszą, że jesteśmy parą, a reszta zespołu to też podobno geje. Tak słyszałem. No, chodź tu, ty nasz geju, który się żeni. - zażartował Louis i przygarnął Liama, a po chwili wszyscy wybuchnęliśmy głośnym śmiechem.

Piosenka do rozdziału to : Kiss You

Zayn:
Oh I just wanna take you anywhere that you like
We can go out any day any night
Baby I’ll take you there, take you there
Baby I’ll take you there, yeah

Harry:
Oh tell me, tell me, tell me how to turn your love on
You can get, get anything that you want
Baby just shout it out, shout it out
Baby just shout it out, yeah

Liam:
And if you
You want me too
Let’s make a move

Harry:
Yeah, so tell me girl if every time we

All:
To-o-ouch
You get this kind of ru-u-ush
Baby say yeah, yeah, yeah, yeah
Yeah, yeah, yeah
If you don’t wanna take it slow
And you just wanna take me home
Baby say yeah, yeah, yeah
Yeah, yeah

Harry:
And let me kiss you


Zayn:
Oh baby, baby, don’t you know you got what I need
Looking so good from your head to your feet
Come on, come over here, over here
Come on, come over here, yeah

Niall:
Oh, I just wanna show you off to all of my friends
Making them drool on their chinny-chin chins
Baby be mine tonight, mine tonight
Baby be mine tonight, yeah

Liam:
And if you
You want me too
Let’s make a move

Zayn:
Yeah, so tell me girl if every time we

All:
To-o-ouch
You get this kind of ru-u-ush
Baby say yeah, yeah, yeah, yeah
Yeah, yeah, yeah
If you don’t wanna take it slow
And you just wanna take me home
Baby say yeah, yeah, yeah
Yeah, yeah

Zayn:
And let me kiss you

Liam:
Let me kiss you
Let me kiss you
Let me kiss you
Let me kiss you

All:
Na, na, na, na, na, na, na, na x3

Louis:
Yeah, so tell me girl if every time we

All:
To-o-ouch
You get this kind of ru-u-ush
Baby say yeah, yeah, yeah, yeah
Yeah, yeah, yeah
If you don’t wanna take it slow
And you just wanna take me home
Baby say yeah, yeah, yeah, yeah
Yeah, yeah
Every time we to-o-ouch
You get this kind of ru-u-ush
Baby say yeah, yeah, yeah, yeah
Yeah, yeah
If you don’t wanna take it slow
And you just wanna take me home
Baby say yeah, yeah, yeah, yeah
Yeah, yeah

Harry:
And let me kiss you
Zayn:
OCH! Zabiore Ciebie tam gdzie chcesz.
Możemy wyruszyć każdego dnia, każdej nocy.
Kochanie, zabiorę cię tam, zabiorę cię tam..
Kochanie, zabiorę cię tam, tak.

Harry:
Och! Powiedz mi, powiedz mi, powiedz mi, jak ożywić twoją miłość..
Możesz dostać, dostać, co tylko chcesz.
Kochanie, po prostu to wykrzycz, wykrzycz to.
Kochanie, po prostu to wykrzycz, tak.

Liam:
I jeśli ty
Też mnie chcesz
Zrób krok.

Harry:
Tak! Więc powiedz mi dziewczyno, czy za każdym razem kiedy my

Wszyscy:
Dotykamy się
Odczuwasz tego rodzaju emocje,
Kochanie, powiedz tak, tak, tak
Tak, tak, tak.
Jeżeli nie chcesz tego prowadzić powoli
I tylko chcesz zabrać mnie do domu.
Kochanie, powiedz tak, tak, tak
Tak, tak.

Harry:
I pozwól mi cię pocałować.

Zayn:
Och! Kochanie, kochanie, nie wiesz, że masz wszystko, czego potrzebuję
Wyglądasz dobrze od głowy aż do stóp.
Dalej, chodź tu, chodź tu.
Dalej, chodź tu, tak.

Niall:
Och! Chcę cię tylko pokazać wszystkim moim przyjaciołom
Sprawiając, że poślinią swoje podbródki.
Kochanie, bądź moja dziś wieczorem, moja dziś wieczorem
Kochanie, bądź moja dziś wieczorem, tak.

Liam:
I jeśli ty
Też mnie chcesz
Zrób krok

Zayn:
Tak! Więc powiedz mi dziewczyno, czy za każdym razem kiedy my

Wszyscy:
Dotykamy się
Odczuwasz tego rodzaju emocje
Kochanie, powiedz tak, tak, tak
Tak, tak, tak.
Jeśli nie chcesz tego prowadzić powoli.
I tylko chcesz zabrać mnie do domu.
Kochanie, powiedz tak, tak, tak
Tak, tak.

Zayn:
I pozwól mi cię pocałować.

Liam:
Pozwól mi cię pocałować.
Pozwól mi cię pocałować.
Pozwól mi cię pocałować.
Pozwól mi cię pocałować.

Wszyscy:
Na, na, na, na, na, na, na, na. x3

Louis:
Tak! Więc powiedz mi dziewczyno, czy za każdym razem kiedy my

Wszyscy:
Dotykamy się
Odczuwasz tego rodzaju emocje.
Kochanie, powiedz tak, tak, tak
Tak, tak, tak.
Jeżeli nie chcesz tego prowadzić powoli
I tylko chcesz zabrać mnie do domu.
Kochanie, powiedz tak, tak, tak
Tak, tak, tak.
Za każdym razem, kiedy dotykamy się.
Odczuwasz tego rodzaju emocje.
Kochanie, powiedz tak, tak, tak
Tak, tak, tak.
Jeżeli nie chcesz tego prowadzić powoli
I tylko chcesz zabrać mnie do domu.
Kochanie, powiedz tak, tak, tak
Tak, tak.

Harry:
I pozwól mi cię pocałować. 





Coś mi się zdaje, że to może nie najdłuższy, ale na pewno jeden z tych dłuższych rozdziałów jak do tej pory i mam nadzieję, że się podoba :D Chyba nie muszę pisać, że czekam na odpowiedzi w komentarzach i nie muszę przypominać o zasadzie CZYTASZ=KOMENTUJESZ i głosowaniu na Chłopców do Music Awards. Przecież dobrze o tym wiecie:) No i czas na ciekawostki:

Harry:
Harry sądzi że najlepszym filmem na pierwszą randkę jest "Bambi" bo sprawia on że dziewczyna staje się bardziej emocjonalna i przytula się do chłopaka.

Liam:
Nie lubi gdy dziewczyny pytają go o bycie w związku. Sam woli wykonać pierwszy ruch.

Niall:
Niall: "Wewnątrz jestem Supermanem ."  < nie tylko wewnątrz, na zewnątrz też to widać :) >

Zayn:
 Jeśli One Direction byliby zwierzętami, Zayn byłby gorylem.

Louis: 
Jestem sfrustrowany, bo wolałbym grać trudnego do zdobycia, ale za bardzo lubię dziewczyny. ~ Louis Tomlinson.
Mrs. Carrot

3 komentarze:

  1. Boski rozdział.☻
    Czekam na następny.:3

    OdpowiedzUsuń
  2. Niesamowity i bardzo ciekawy! Już nie mogę się doczekać, kiedy w końcu z nimi zamieszkają <3 / FlovMyself

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziewczyny się wprowadzają!!! *.* <3 Teraz się dopiero zabawa rozkręca! No to trzeba czytać dalej, żeby wiedzieć co i jak. Mam nadzieję, że niedługo będzie imprezka i wszystko się uda! żeby ta Elka jej nie zepsuła! No i żeby te całe układy taneczne i solówki Domi się udały i żeby Paula nie zeżarła wszystkiego z Niallem !!!! ^^

    OdpowiedzUsuń