niedziela, 22 września 2013

Rozdział 33

*Oczami Louisa*                                                                          02.10.2013r.

Dzisiaj Niall i Paulina wrócili od jego rodziny. Już każdy chłopak przedstawił swoją dziewczynę rodzicom. Chyba przyszedł czas na mnie. Ale teraz, przed trasą nie zdążę. Boję się, jak mama zareaguje na Patrysię. Ona niestety wierzy w Elounor i myśli, że Eleanor jest taka wspaniała, jaką udaje. Próbowałem jej wytłumaczyć, ale ona nie chce tego słuchać i wie swoje. Lecz jeśli chcę się związać z Patrycją, mama musi Ja poznać i zaakceptować. W końcu jestem "maminsynkiem".

-Lou, idziesz? Za chwilę macie samolot. Spóźnisz się. Chłopcy już czekają w samochodzie. - z zamyślenia wyrwało mnie wołanie niebieskookiej. - Znowu zabierasz milion ubrań, modnisiu? - zaśmiała się.

-Hahaha, bardzo śmieszne. Już schodzę, kochanie.

Za 2 tygodnie znów się z Nią zobaczę i wtedy muszę rozwiązać ten problem. Wsiedliśmy do tour busa, gdzie czekali już wszyscy i pojechaliśmy na lotnisko. Tam, jak zwykle tłumy fanów. Z trudem pożegnaliśmy się z dziewczynami i wsiedliśmy do samolotu.


*2 tygodnie później* - 20.10.2013r.

4 października  rozpoczęliśmy koncerty. Wróciliśmy dzisiaj w nocy. Chcieliśmy wejść po cichu do domu, żeby nie budzić dziewczyn. Mieliśmy przyjechać dopiero jutro, ale przynajmniej zrobimy im niespodziankę. Myśleliśmy, że już śpią, ale w jednym pokoju świeciło się jeszcze światło. Weszliśmy cichutko na górę. Uchyliliśmy drzwi i wreszcie je zobaczyliśmy.




Siedziały w piżamach na łóżku i miały widocznie babski wieczór, a raczej noc. Nie mogliśmy zrozumieć, co mówią, bo rozmawiały chyba po polsku. Nigdy wcześniej żaden z nas nie słyszał tego języka, a nasze panie przy nas zawsze rozmawiały po angielsku. Staliśmy tak dłuższą chwilę, będąc pod wrażeniem tego dziwnego języka. Wreszcie wparowaliśmy do pokoju z krzykiem, co oczywiście było moim pomysłem.






















One najpierw się wystraszyły, zaczęły krzyczeć po polsku, a potem szczęśliwe rzuciły się nam w ramiona.


-Czemu wróciliście wcześniej? Mieliście przyjechać dopiero jutro. - zapytała Patrycja, gdy wreszcie wypuściła mnie i chłopaków z uścisków i całusów.

-No, tak. Powrót mieliśmy zaplanowany na jutro i było ustalone, że tę noc spędzimy w hotelu, ale tak bardzo się za Wami stęskniliśmy, że kazaliśmy kierowcy jechać dalej bez zatrzymywania, żeby chociaż rano Was obudzić, ale jesteśmy teraz. - odpowiedziałem.

-Ojej, słodcy jesteście. Na pewno jesteście zmęczeni. - przejmowała się Paulina.

-Może troszkę... - odparł Niall, który tak naprawdę ledwo trzymał się na nogach, jak i my.


-Może coś zjecie? - zaproponowała Dominika.

-Kochanie, jesteś gorsza niż moja mama. Chodź, idziemy spać. - pociągnął ją Harry.

-A my musimy nadrobić ten stracony czas. - Nialler przytulił Paulę i wyszli. Zostaliśmy sami.




 -Patrysiu?

-Tak?

-Zgubiłem mojego pluszowego misia. Mogę spać z Tobą? - zrobiłem proszącą minę małego chłopczyka.




-Jeszcze się pytasz? - roześmiała się. - Oczywiście, mój kochany Boo Bear. - pogładziła mnie po policzku. - Już nie ma śladu po siniakach, chociaż na początku pewnie jeszcze było je widać?

-Niestety, ale Lou się postarała i było je widać tylko z bliska, ale na scenie nie.

-Ojej, mój biedaczek... - zarzuciła mi ręce na szyję.

-Wiesz, te 2 tygodnie były gorsze niż tamten miesiąc bez Was.

-Ale już jesteś w swoim domu.

-Mój dom jest tylko tam, gdzie jesteś Ty.

-Przez 21 lat do tej pory jakoś sobie radziłeś. - roześmiała się delikatnie. - Przecież jestem, Lou. - poprawiła moje włosy. - Kochany jesteś. - cmoknęła mnie w usta.
Przebrałem się w piżamę i położyliśmy się spać.

-Macie bardzo trudny język. - powiedziałem.

-Wiesz, dla Ciebie bardzo trudny, bo to jest jednak jeden z najtrudniejszych na świecie. Ale dla nas łatwiejszy niż te 12 czy ileś tam czasów w angielskim.

Uśmiechnąłem się. Dziadek na pewno byłby nią zachwycony. Babcia z resztą też. - Powiedz coś po polsku. - poprosiłem. Najpierw się zdziwiła, a potem zastanowiła się moment.

-"Kocham Cię".

-Ślicznie to zabrzmiało. A co powiedziałaś?

-Że Cię kocham... - zarumieniła się.

-"Ko-fam Czie.." - usiłowałem to powtórzyć. Uśmiechnęła się tak cudownie jak zawsze.

-Dla mnie nie musisz mówić po polsku. Wystarczy, że jesteś. - cmoknęła mnie w policzek, bawiąc się moimi włosami, kiedy ja leżałem w poprzek Niej z głową na Jej brzuchu.

-Ale chcę się nauczyć chociaż trochę, żeby Twoi rodzice nie myśleli, że się nie staram.


- spoważniała. - Chcę przynajmniej poprosić Twojego ojca o Twoją rękę po polsku. - zamurowało Ją.

-Czy... Ty mówisz serio?... - zapytała po dłuższej chwili.

-Oczywiście. Może nie teraz, ale to zrobię i mam nadzieję, że przedstawisz mnie swoim rodzicom.













Zamilkła ponownie. Kilka kropel łez wypłynęło z Jej pięknych błękitnych oczu.

-Patrysiu? - mówiłem do Niej tak, ponieważ jest mi łatwiej wymówić "Patrysia" niż "Patrycja". Ale to zdrobnienie było też takie słodkie.

-Zawsze marzyłam o mężczyźnie takim jak Ty. I w dodatku masz takie plany... - teraz się rozkleiła totalnie . Przytuliłem Ją mocno.

-Hej, nie płacz, ślicznotko. - pocałowałem Ją w czubek głowy.

- Moja rodzina Cię pokocha. jest tak samo szalona i wesoła jak Ty. - zażartowała przez łzy. - Zabiorę Cię do Polski i obiecuję, że jeśli nawet by Cię nie polubili, chociaż nie ma takiej opcji, to zrobię wszystko, że i tak Cię pokochają prawie tak, jak ja. Wiesz... - odezwała się po dłuższej chwili - gdy byłam teraz w Polsce i rozmawiałam z nimi, byli przeciwko naszemu związkowi. Uważali, że nie pasujemy do siebie, że to nie jest świat dla mnie i że nie będziemy szczęśliwi, że to się niedługo rozpadnie i w ogóle. Pewnie dostalibyśmy szybciej opieprz i ochrzan niż błogosławieństwo. Ale jeżeli nawet nie udałoby mi się ich przekonać, trudno.Przecież to moje życie, a nie ich. Trudno, najwyżej będę córką wydziedziczoną i na wygnaniu. - uśmiechnęła się w końcu, gdy opanowała łzy.

Już teraz wiem, że zrobię absolutnie wszystko, że moja mama Ją polubi. Wszystko. Jestem tego pewien...





Piosenka do rozdziału:

Louis:
I I wanna save you wanna save your heart tonight
He'll only break you leave you torn apart

Liam:
It's a quarter to three can't sleep at all
He's so over-rated
If you told me to jump I'd take the fall
And he wouldn't take it

Harry:
All that you want in under your nose
You should open your eyes but they stay closed closed

Niall:
I I wanna save you wanna save your heart tonight

All:
I can't be no superman
But for you I'll be superhuman

Niall:
I I wanna save you save you save you tonight

Zayn:
Now you're at home and he don't call
Cause he don't adore ya
To him you are just another doll
And I tried to warn ya

Harry:
What you want what you need has been right there
I can see that you are holding back those tears tears

Louis:
I I wanna save you wanna save your heart tonight
He'll only break you leave you torn apart

All:
I can't be no superman
But for you I'll be superhuman

Louis:
I I wanna save you save you save you tonight

Louis and Niall:
Up up and away I'll take you with me
Up up and away I'll take you with me

Niall:
I I wanna save you wanna save your heart tonight
He'll only break you leave you torn apart

All:
I can't be no superman
But for you I'll be superhuman

Louis:
I I wanna save you, save you, save you tonight
I wanna save you, save you, save you tonight
I wanna save you, save you, save you tonight
Louis:
Chcę Cię uratować, chcę uratować twoje serce dziś wieczorem
On je tylko złamie, zostawi Cię rozdartą oh

Liam:
Jest za piętnaście trzecia, nie mogę spać
On jest taki przereklamowany
Jeśli każesz mi skoczyć, podejmę to ryzyko
On by tego nie zrobił

Harry:
Wszystko czego potrzebujesz masz tuż przed nosem, yeah
Powinnaś otworzyć oczy, one jednak pozostają zamknięte
Zamknięte

Louis:
Chcę Cię uratować, chcę uratować twoje serce dziś wieczorem
On je tylko złamie, zostawi Cię rozdartą

Together:
Nie mogę być supermenem
Ale dla Ciebie będe super - człowiekiem
Chcę Cię uratować, uratować Cię, uratować Cię dziś wieczorem

Zayn:
Och, teraz jesteś w domu i on nie dzwoni
Ponieważ on Cię nie uwielbia
Dla niego jesteś tylko kolejną lalką
A ja próbuję Cię ostrzec

Harry:
To co chcesz, czego potrzebujesz było tutaj, yeah
Widzę, że powstrzymujesz te łzy, łzy
Łzy

Louis:
Chcę Cię uratować, chcę uratować twoje serce dziś wieczorem
On je tylko złamie, zostawi Cię rozdartą

Together:
Nie mogę być supermenem
Ale dla Ciebie będe super - człowiekiem
Chcę Cię uratować, uratować Cię, uratować Cię dziś wieczorem

Louis:
W górę, w góre i daleko zabiorę Cię ze sobą
W górę, w górę i daleko zabiorę Cię ze sobą

Louis:
Chcę Cię uratować, chcę uratować twoje serce dziś wieczorem
On je tylko złamie, zostawi Cię rozdartą

Together:
Nie mogę być supermenem
Ale dla Ciebie będe super - człowiekiem
Chcę Cię uratować, uratować Cię, uratować Cię dziś wieczorem
Chcę Cię uratować, uratować Cię, uratować Cię dziś wieczorem
Chcę Cię uratować, uratować Cię, uratować Cię dziś wieczorem



Osobiście sądzę, że ta para jest niezrównoważona psychicznie- raz płaczą, za chwilę się śmieją...A Wy co o tym myślicie? Nie no, żartuję. Tak naprawdę kocham ta i pozostałe 2 lub 4 pary :) Ale czas na urozmaicenie Im życia, ale to za jakiś czas, a teraz ciekawostki:

Harry:
Najlepsza piosenka na walentynki według Harry'ego: Chris de Burs - The Lady In Red .


Liam:
Fani Liama napisali 200 powodów, dlaczego go kochają. Liam był wtedy w szoku.


Niall:
Jeśli dziewczyna Nialla, lubiłaby piosenki One Direction, ten śpiewałby je jej cały czas.


Zayn:
Jest typem niegrzecznego chłopca, został wywalony ze szkoły.<chyba nawet 2 razy>

Louis:
Nigdy nie chodzi w skarpetkach. nosi je tylko jeśli już naprawdę musi :)


Mrs. Carrot




3 komentarze:

  1. PIERWSZA.XD
    Rozdział boski.^^
    Mam nadzieje że mama Lou polubi Patrycję bardziej niż El.:D
    Czekam na następny.
    Życzę weny.:**

    OdpowiedzUsuń
  2. Jejku, cudowny rozdział. Jeden z tych najfajniejszych moim zdaniem. Nareszcie go dodałaś :) Zdrowiej, skarbie. Czekam na kolejny z niecierpliwością - pamiętaj o tym <3

    OdpowiedzUsuń
  3. #Lou_wzrok_pedofila
    #czasami_się_go_boję
    #wcale_nie_zgubił_misia
    #Prawda?
    #Słodkie_mówienie_po_polsku
    Rozdział jak zawsze genialny, nic dodać nic ująć + to co Agulek lubi najbardziej gify i ciekawostki :*

    OdpowiedzUsuń