*Oczami Louisa*
Pojechaliśmy do kawiarni. Usiedliśmy przy stoliku dla dwóch osób naprzeciwko siebie. Zamówiliśmy kawę. Dziewczyna wydawała się w samochodzie lekko speszona i taka spokojna.
-Więc co pani...
-Proszę, tylko nie "pani". Patrycja- podała mi rękę. Miała taki śliczny uśmiech.
-A ja jestem...-przerwała mi.
-Tak, wiem. Louis "Tommo" Tomlinson z One Direction. Urodzony 24 grudnia 1991r. w Doncaster.
Spojrzałem na nią zachwycony.
-Przepraszam, zapędziłam się.- oblała się rumieńcem.
-Nie, nie szkodzi. Widzę, że jesteś naszą fanką.- pokiwała twierdząco głową.
Rozmawialiśmy dobre dwie godziny.
-Już powinnam chyba iść.
-Odwiozę Cię. A ty powinnaś się zgodzić.
-A jeśli nie pozwolę?
-Wtedy będziesz miała u mnie wielki dług. Musisz się zgodzić w ramach wynagrodzenia mi marchewek.- uśmiechnąłem się.
-O, jeśli o marchewki to nie będę dyskutować.- odparła, udając poważną.
Wyszliśmy z kawiarni, przed którą było stado gołębi.
-Kevin, czy to ty?!- podbiegła do jednego z nich. Po chwili zorientowała się, co zrobiła. Spaliła buraka.-Przepraszam, ściągam z Ciebie z tym Kevinem.- starała się wytłumaczyć.
Do tej pory myślałem, że tylko ja jestem taki...szalony. Chcąc ją rozśmieszyć, zacząłem biec za jednym gołębiem wołając do niego "Kevin". Ona stała i się śmiała. Podszedłem do niej. Próbowała opanować śmiech, który był dziwny, ale jednak słodki.
-On... Kevin... Uciekł...- powiedziałem ze smutną miną i udawałem, że wybucham płaczem.
-O, jak mi przykro, Louis...- przytuliła mnie lekko, jakby nie była pewna, czy może to zrobić. Tak ładnie pachniała, delikatnie. Nie tak, jak Eleanor. Ona zawsze pryskała się mocnymi i ostrymi perfumami.
Odwiozłem ją do domu. Mieszkała na Downing Street 69. Świetnie nam się rozmawiało. Wymieniliśmy się numerami telefonów. Dojechaliśmy na miejsce. Chciała wysiąść, ale zrobiłem to szybciej i otworzyłem jej drzwi. Spojrzała na mnie zdziwiona.
-Jesteś prawdziwym dżentelmenem, nie wiedziałam. Dziękuję.-uśmiechnęła się.
-Jeszcze wielu rzeczy o mnie nie wiesz, a ja o Tobie. Zaskoczę Cię jeszcze nie raz.- objąłem ja w talii. Opierała się, ale ją przytrzymałem. Spojrzałem w jej piękne, błękitne oczy. Hipnotyzowały mnie. Już chciałem ją pocałować, ale coś zobaczyłem.-Muszę już jechać. Dziękuję za dzisiaj. A tak w ogóle to ktoś nas obserwuje.- szepnąłem jej do ucha, wskazałem dyskretnie okno i odjechałem.
O boże, hahaha, cudowny. Najbardziej podobało mi się : "Tak, wiem. Louis "Tommo" Tomlinson z One Direction. Urodzony 24 grudnia 1991r. w Doncaster." Wymiatasz, haha XD
OdpowiedzUsuń